Could be better...

Could be better...

Mecz w Strażowie zaczynamy klasycznie przy dość mocno wiejącym wietrze. Początek meczu to napór drużyny Unii, która wyprowadziła kilka groźnych akcji, lecz w bramce gospodarzy świetnie spisywał się pan Piotr Kula. W następnych minutach spotkania zawodnicy operowali piłką w środku próbując zagrywać piłki drogą powietrzną i lądową. Nie docierały jednak one do celu. Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy Rzemieślnika wykonywali rzut rożny po którym błąd popełnił ręcznik Unii, piąstkując pod nogi rywali (z takim ręcznikiem to na plaże można iść), piłka odbijała się niczym w pinballu od nóg zawodników aż trafiła na głowę Marcina Reli, który skierował ją do siatki. Druga połowa to typowa B klasowa kopaninka, piłka latały nad boiskiem jak F16 nad Krzesinami. Gra się zaostrzyła, kilka razy doszło do przepychanek, sędzia raz po raz sięgał do kieszonki po żółtą kartkę. W 71 minucie po dośrodkowaniu Darka Witko, Szymon Bester fantastycznie przyłożył głowę do piłki i posłał ją w okienko bramki. Brawo Szymon. Do końca meczu drużyny oddały jeszcze po celnym strzale, lecz żadna z nich nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości